środa, 30 listopada 2011

ołowianie

zasłuchana w dźwięki i słowa czuję, że cała jestem tą piosenką...
ze słowami Jana Wołka, muzyką Krzysztofa Ścierańskiego i wykonaniem Grażyny Łobaszewskiej

Kiedy od ciszy pęka głowa 
Żadne zdrowaś, żadna łza 
Lecz dajmy słowu dojść do słowa 
Rozminować co się da 
 
Który to dzień czy miesiąc już cichej wojny 
Tylko rzeczy wiążą nas i utarty podział ról 
Głęboki cień i Anioł Stróż niespokojny 
Zgięty w pas, wśród minowych żyje pól 
Wściekła złość, gorzki żal, słony ból 
 
Wiec dajmy słowu dojść do słowa 
Póki w głowach nikły blask 
Może się uda nie zwariować 
Boże prowadź, uwierz w nas 
 
W tym naszym dnie jest drugie dno, grząskie błoto 
Tu już nie ma walki wręcz i ustały burze krwi 
Mawiałeś, że milczenie to ponoć złoto 
Czemu więc tak jak ołów ciążą Ci  
Nasze dni, martwe dni, ciche dni 
Nasze dni, martwe dni, ciche dni 
 
W tym naszym dnie jest drugie dno, grząskie błoto...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz